- Prosiliśmy Jarosława Kaczyńskiego o sfinansowanie kwotą 26 tysięcy złotych naszych adwokatów. Dostaliśmy dwukrotną odmowę - mówi Wołk-Jezierska.(...)
Rodziny ofiar katyńskich wnosząc w 2006r. sprawę do Strasburga o rehabilitacje a nie odszkodowanie. miały pełne prawo ubiegać się o pomoc rządową i dofinansowanie dla prawników, to leżało przecież w naszym interesie. Z tego jednoznacznie wynika, że dla Kaczyńskiego temat Katynia to skarbonka finansowa i polityczna, z której chce czerpać do końca swoich dni. Kaczyński zawsze dużo krzyczał o Katyniu, dlaczego nie wsparł ofiar i nie wsparł ich finansowo, dlaczego teraz odwraca kota ogonem i sądzi, że wyrok nie jest zadowalający, ponieważ ofiary nie mogą ubiegać się o odszkodowania. Wypiął się na rodziny, ponieważ miał to czego pragnął, brat był prezydentem on premierem a sprawa będzie ciągnąć się w nieskończoność i posłuży mu w cynicznej grze.
Wyszedł po raz kolejny na totalnego głupka. Nie chodzi więc o żaden
patriotyzm tylko o kasę, chociaż on dostałby guzik z pętelką to jednak widać,
że temat chce ciągnąc tak długo jak długo będzie mógł sobie używać na ruskich.
Rodziny ofiar katyńskich wnosząc w 2006r. sprawę do Strasburga o rehabilitacje a nie odszkodowanie. miały pełne prawo ubiegać się o pomoc rządową i dofinansowanie dla prawników, to leżało przecież w naszym interesie. Z tego jednoznacznie wynika, że dla Kaczyńskiego temat Katynia to skarbonka finansowa i polityczna, z której chce czerpać do końca swoich dni. Kaczyński zawsze dużo krzyczał o Katyniu, dlaczego nie wsparł ofiar i nie wsparł ich finansowo, dlaczego teraz odwraca kota ogonem i sądzi, że wyrok nie jest zadowalający, ponieważ ofiary nie mogą ubiegać się o odszkodowania. Wypiął się na rodziny, ponieważ miał to czego pragnął, brat był prezydentem on premierem a sprawa będzie ciągnąć się w nieskończoność i posłuży mu w cynicznej grze.
Kolejny mit obalony Kaczyński jest takim samym patriotą, co Konstanty Rokossowski.
Byle trzymać się koryta.